Komu pomoże psychodietetyk?
Gdy pojawia się efekt jo-jo, winą obarczamy brak silnej woli, geny czy stres. A może to wynik nieumiejętności panowania nad swoim życiem? Przeczytaj artykuł Sylwii Prawdzik.
Odchudzanie zaczyna się w głowie
Każdy, kto choć raz w życiu próbował schudnąć wie, że nie jest to łatwe. Jeszcze trudniejsze jest utrzymanie efektów odchudzania. Większości, niestety, się to nie udaje.
Aż 90-95 proc. osób, którym udało się zrzucić wagę, w ciągu roku odzyskuje od 1/3 do 2/3 utraconych kilogramów – takie są wyniki badań przeprowadzonych przez Amerykański Instytut Zdrowia.
Dlaczego tak się dzieje? Czy można coś zrobić, by przerwać błędne koło tycia i odchudzania i już nigdy więcej nie doświadczyć efektu jo-jo? Okazuje się, że bardzo dobre efekty w takiej sytuacji przynosi terapia poznawczo-behawioralna.
Wiele osób, które chcą schudnąć, słysząc radę, że warto byłoby we wszystko włączyć terapeutę, ma mieszane uczucia.
Przecież z moją głową wszystko jest w porządku. Tylko z ciałem nie.
– myślą. Jednak to nie do końca prawda. Zmiany widoczne w ciele są odzwierciedleniem tego, co dzieje się w głowie, a właściwie w duszy. Nadprogramowe kilogramy to efekt różnych emocji, z którymi z jakichś powodów sobie nie radzimy. To właśnie one odpowiadają za to, że trudno nam trzymać się planu w trakcie odchudzania, a nawet jeśli uda nam się schudnąć, nie potrafimy utrzymać nowych nawyków, więc… znów tyjemy. Gdy z rączej łani z powrotem stajemy się pączusiem, nasza samoocena spada na łeb na szyję. Tracimy też wiarę, że uda nam się schudnąć i pozostać szczupłą.
Gdzie tkwi błąd?
Aby trwale zmienić nawyki, trzeba zmienić myślenie. Dopóki nie zrozumiemy, dlaczego podjadamy, jemy za dużo albo zbyt łatwo rozgrzeszamy się z kulinarnych grzeszków – nie uda nam się zrzucić wagę na stałe. Jednak odkrycie schematów myślowych, którymi się kierujemy, wcale nie jest proste. Zdecydowanie łatwiej zrobić to komuś z zewnątrz, kto jest do tego odpowiednio przygotowany. Terapeuci poznawczo-behawioralni skutecznie pomagają osobom cierpiącym na depresję czy mającym problem z samooceną.
Dlatego stwierdzono, że warto byłoby przeprowadzić badania i sprawdzić, czy ten rodzaj terapii przyniesie efekty w przypadku tych, którzy chcą się odchudzić. Uczestników badań podzielono na dwie grupy. Obie stosowały diety odchudzające z tą różnicą, że grupa pierwsza spotykała się z psychologiem, a druga z trenerem. Efekty eksperymentu okazały się zaskakujące. Uczestnicy obu grup schudli mniej więcej tyle samo. Ale po roku okazało się, że ci, którzy spotykali się z terapeutą utrzymali wagę, natomiast uczestnicy z grupy drugiej odzyskali 1/4 straconych kilogramów. Wspomniane badanie jest jednym z wielu, które potwierdza, że najlepsze i najtrwalsze efekty odchudzania przynosi działanie na trzech polach.
Po pierwsze: trzeba zmienić dietę. Po drugie: włączyć treningi. Po trzecie: poznać mechanizmy, które sprawiają, że tyjemy i nauczyć się ich wystrzegać. I w tym ostatnim pomoże nam terapeuta.
Specjaliści zajmujący się odchudzaniem są zgodni: ilość wymówek przedstawianych przez osoby, którym nie udaje się stracić wagi jest nieograniczona. Wszyscy twierdzą, że „jedzą, jak wróbelki”, ale dopiero, gdy przekonają się, jak naprawdę powinny wyglądać ich porcje jedzenia, ze wstydem przyznają, że nakładają o wiele za dużo. Niektórzy zasłaniają się chorobą. Owszem, schorzenia tarczycy czy np. insulinooporność mogą utrudniać odchudzanie, ale to nie znaczy, że jest ono niemożliwe.
Jeszcze inni twierdzą, że z wiekiem metabolizm się obniża i nic już nie da się z tym zrobić. To również nieprawda! Skąd w takim razie biorą się dziarscy i szczupli kilkudziesięciolatkowie? Ano stąd, że im w przeciwieństwie do nas chciało im się ten metabolizm przyspieszać… Podczas spotkania z terapeutą wymówki, którymi dotąd się zasłanialiśmy, pękają jak bańka mydlana. Choć nie jest to przyjemne doświadczenie, potrzebujemy go po to, by uświadomić sobie, że wszystko zależy od nas samych.
Nauka radzenia sobie z pokusami
Specjalista pracujący z osobami, które chcą schudnąć, pomoże nam nie tylko pozbyć się fałszywych przekonań dotyczących przyczyn własnej nadwagi. Nauczy nas również, w jaki sposób radzić sobie z sytuacjami kryzysowymi. Zwykle uda nam się trzymać planu odchudzania dopóki nie pojawią się trudności. Niektóre, takie jak np. propozycja wyjścia ze znajomymi, spotkania rodzinne czy wyjazd na wakacje, przychodzą z zewnątrz. Inne, takie jak stres, smutek, zniechęcenia wynikają z naszego wnętrza, ale nie są naturalnymi emocjami pojawiającymi się podczas odchudzania.
Terapeuta nauczy nas, jak radzić sobie w momentach, gdy grozi nam zarzucenie diety. Podczas sesji będzie pracować nad nowymi zachowaniami, które pomogą nam wytrwać w postanowieniu utraty wagi i oprzeć się dotychczasowym pokusom.
Nowe nawyki, nowa waga, nowa ty
Pierwsze spotkanie z psychodietetykiem ma na celu zebranie informacji dotyczących między innymi nawyków żywieniowych danej osoby, historii jej dotychczasowego odchudzania i stylu życia. Potem zaczyna się terapia, którą można podzielić na dwa etapy. Początkowo terapeuta wspiera nas w odchudzaniu i pomaga rozwiązywać bieżące problemy (np. zniechęcenie z powodu słabych efektów), które pojawiają się w jego trakcie.
Uczy również, w jaki sposób zwalczyć szkodliwe nawyki, takie jak jedzenie w biegu, nieregularne posiłki czy zajadanie emocji. W tej fazie terapii oprócz pracy nad redukcją wagi skupiamy się także nad wzmocnieniem akceptacji swego wyglądu, wzrostem pewności siebie oraz zwiększeniem aktywności fizycznej. Pierwszy etap terapii zwykle zajmuje około 15 sesji, przy czym pierwsze 6-8 odbywa się co tydzień, a następne co dwa (koszt jednej sesji waha się od 100 do 300 zł).
Schudnąć na zawsze
Drugi etap terapii (około 10 sesji) to praca nad utrzymaniem efektów odchudzania. Uczymy się rozwiązywać codzienne problemy i trenujemy zachowania, które pomogą nam kontrolować wagę w różnych, codziennych sytuacjach (np. robienie odpowiednich zakupów, zabieranie jedzenia do pracy).
Pozostaje pytanie: czy praca z psychodietetykiem da nam gwarancję, że schudniemy, a stracone kilogramy nie wrócą? Terapia to proces, który wymaga zaangażowania, pracy własnej między spotkaniami oraz włożenia wysiłku w zmianę, ale nie obawiajmy się tego. Ci, którzy mają ją za sobą, twierdzą, że wyuczone umiejętności pozostają na zawsze, a życie bez ciężaru dodatkowych kilogramów jest zdrowsze, pełniejsze i o wiele szczęśliwsze. Znikające centymetry w talii i biodrach motywują do przestrzegania diety. Terapia zaś pomaga w utrzymaniu nowej wagi.
Jeśli myślisz:
Nie mam silnej woli, nie uda mi się schudnąć
zmieniają się twoje emocje. Czujesz smutek i zniechęcenie, a te uczucia wpływają na twoje zachowanie, więc… sięgasz po kolejnego pączka. Skorzystanie z porady psychodietetyka pomoże ci przerwać błędne koło myśli, uczuć i zachowań, by zastąpić je takimi, które ułatwią ci utratę wagi.
Artykuł ukazał się magazynie Vita w kwietniu 2016 r.
Może Cię również zainteresować:
Dzień dobry TVN
„Suplement diety” czy środek, który zagraża życiu? Dowiedz się, do czego może doprowadzić eksperymentowanie z odchudzaniem na własną rękę.
Rozmowy w toku
Jak skutecznie pomóc w odchudzaniu? Poznaj metody, którymi podzieliła się psychodietetyk Sylwia Prawdzik w programie „Rozmowy w Toku”.
Wilczy głód, gluten party i wyrzuty sumienia
U wielu kobiet raz w miesiącu pojawia się potrzeba zjedzenia czegoś słodkiego. Skąd bierze się taka nagła zachcianka? Ten symptom to jasna zapowiedź zbliżającej się menstruacji. O tym, dlaczego tak się dzieje, opowiedziała psychodietetyk Sylwia Prawdzik.
Czy nocne podjadanie jest szkodliwe?
Sprawdź, jakie konsekwencje niesie nawyk kompulsywnego jedzenia o późnej porze i jak z nim walczyć!
Zmień myślenie o jedzeniu
Posłuchaj rad psychodietetyk Sylwii Prawdzik na temat tego, jak osiągnąć trwałe efekty odchudzania.
Znajdź klucz do sukcesu
Co zrobić, by mieć zgrabną i zdrową sylwetkę i uniknąć efektu jo-jo? Sekret ten zdradziła psychodietetyk Sylwia Prawdzik.